Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:57, 03 Gru 2006 Temat postu: Lekka kolej miejska pomiedzy Tychami a Oświęcimiem |
|
Szybsza, krótsza i wygodniejsza niż autobusem czy samochodem ma być podróż między Tychami, Katowicami i Sosnowcem Lekką Koleją Miejską, która za kilka lat ma połączyć te miasta. Duża część szacowanych na ponad 100 mln zł kosztów przedsięwzięcia ma być sfinansowana ze środków UE.
Szczegóły projektu, zaliczonego przez samorząd woj. śląskiego do kluczowych dla regionu w latach 2007-2013, przedstawiono w czwartek w Tychach. Pomysłodawcy szybkiej kolei chcą, aby między Tychami, a Katowicami ruszyła ona już za ponad dwa lata, a na odcinku Katowice-Sosnowiec w końcu 2011 roku.
- Komunikacja autobusowa między miastami wyczerpuje swoje możliwości. Autobusy odjeżdżają co kilka minut, ale często nawet kilkadziesiąt minut trzeba spędzić w korkach. Analizy wykazały, że szybka, lekka kolej miejska będzie najlepszym rozwiązaniem komunikacyjnym - ocenił Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Kolej ma być uruchomiona w oparciu o istniejącą, ale całkowicie zmodernizowaną infrastrukturę. Dawne, a dziś zrujnowane przystanki mają być odbudowane, powstaną też nowe, aby do kolejki łatwo było wsiąść w dzielnicach i centrach miast. Przy niektórych stacjach powstaną centra przesiadkowe, gdzie będzie można zostawić samochód, aby dalej jechać koleją. Na jednym z przystanków w Tychach niemal wprost z trolejbusu będzie można przesiąść się na kursujący co 15 minut pociąg LKM.
W pierwszym etapie, do grudnia 2008 roku, LKM ma ruszyć między Katowicami, a Tychami. Przedłużenie linii do Sosnowca ma zająć kolejne trzy lata. Pierwszy etap ma kosztować co najmniej 28 mln zł, drugi ok. 68 mln zł. Do tego należy doliczyć koszty zakupu 4-5 nowoczesnych pociągów, szacowane, w zależności od wariantu na ok. 50-70 mln zł. Dodatkowe 9 mln zł to koszty dostosowania komunikacji miejskiej i budowy siedmiu parkingów przy centrach przesiadkowych.
W trzech miastach, które ma połączyć LKM, mieszka ok. 700 tys. osób. Cała aglomeracja katowicka to ponad 2,5 mln mieszkańców. Autorzy koncepcji przekonują do stworzenia całego systemu kolei miejskiej na Śląsku. Proponują docelowe wydłużenie linii do Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej (za blisko 60 mln zł) oraz realizację kolejnego połączenia Gliwice-Bytom-Chorzów-Katowice-Mysłowice (za ok. 30 mln zł). Linie Tychy-Oświęcim (prawie 12 mln zł) czy Sosnowiec Główny-Sosnowiec Kazimierz (9 mln zł) miałyby obsługiwać szynobusy.
Stworzenie systemu szybkiej kolei w aglomeracji śląskiej będzie możliwe, jeżeli uda się skorzystać z unijnych środków na ten cel. Projekt programu operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" przewiduje na działania w zakresie transportu miejskiego w obszarach metropolitalnych blisko 1,2 mld euro z Funduszu Spójności. Na aglomerację śląską przypadnie z tego ok. 130 mln euro, czyli ok. 500 mln zł, co razem z wkładem własnym daje możliwość inwestycji komunikacyjnych za ok. 1 mld zł.
Szybsza, krótsza i wygodniejsza niż autobusem czy samochodem ma być podróż między Tychami, Katowicami i Sosnowcem Lekką Koleją Miejską, która za kilka lat ma połączyć te miasta. Duża część szacowanych na ponad 100 mln zł kosztów przedsięwzięcia ma być sfinansowana ze środków UE.
Szczegóły projektu, zaliczonego przez samorząd woj. śląskiego do kluczowych dla regionu w latach 2007-2013, przedstawiono w czwartek w Tychach. Pomysłodawcy szybkiej kolei chcą, aby między Tychami, a Katowicami ruszyła ona już za ponad dwa lata, a na odcinku Katowice-Sosnowiec w końcu 2011 roku.
- Komunikacja autobusowa między miastami wyczerpuje swoje możliwości. Autobusy odjeżdżają co kilka minut, ale często nawet kilkadziesiąt minut trzeba spędzić w korkach. Analizy wykazały, że szybka, lekka kolej miejska będzie najlepszym rozwiązaniem komunikacyjnym - ocenił Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Kolej ma być uruchomiona w oparciu o istniejącą, ale całkowicie zmodernizowaną infrastrukturę. Dawne, a dziś zrujnowane przystanki mają być odbudowane, powstaną też nowe, aby do kolejki łatwo było wsiąść w dzielnicach i centrach miast. Przy niektórych stacjach powstaną centra przesiadkowe, gdzie będzie można zostawić samochód, aby dalej jechać koleją. Na jednym z przystanków w Tychach niemal wprost z trolejbusu będzie można przesiąść się na kursujący co 15 minut pociąg LKM.
W pierwszym etapie, do grudnia 2008 roku, LKM ma ruszyć między Katowicami, a Tychami. Przedłużenie linii do Sosnowca ma zająć kolejne trzy lata. Pierwszy etap ma kosztować co najmniej 28 mln zł, drugi ok. 68 mln zł. Do tego należy doliczyć koszty zakupu 4-5 nowoczesnych pociągów, szacowane, w zależności od wariantu na ok. 50-70 mln zł. Dodatkowe 9 mln zł to koszty dostosowania komunikacji miejskiej i budowy siedmiu parkingów przy centrach przesiadkowych.
W trzech miastach, które ma połączyć LKM, mieszka ok. 700 tys. osób. Cała aglomeracja katowicka to ponad 2,5 mln mieszkańców. Autorzy koncepcji przekonują do stworzenia całego systemu kolei miejskiej na Śląsku. Proponują docelowe wydłużenie linii do Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej (za blisko 60 mln zł) oraz realizację kolejnego połączenia Gliwice-Bytom-Chorzów-Katowice-Mysłowice (za ok. 30 mln zł). Linie Tychy-Oświęcim (prawie 12 mln zł) czy Sosnowiec Główny-Sosnowiec Kazimierz (9 mln zł) miałyby obsługiwać szynobusy.
Stworzenie systemu szybkiej kolei w aglomeracji śląskiej będzie możliwe, jeżeli uda się skorzystać z unijnych środków na ten cel. Projekt programu operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" przewiduje na działania w zakresie transportu miejskiego w obszarach metropolitalnych blisko 1,2 mld euro z Funduszu Spójności. Na aglomerację śląską przypadnie z tego ok. 130 mln euro, czyli ok. 500 mln zł, co razem z wkładem własnym daje możliwość inwestycji komunikacyjnych za ok. 1 mld zł.
Co o tym myslicie?
Czy nie warto byloby lobbowac za taka kolejka, a przynajmniej za jej szybsza budowa? Moze wreszcie podroz do Tychow bylaby szybsza i wygosniejsza, malo tego, wreszcie z latwoscia moznaby bylo dostac sie do innych miast aglomeracji nawet nie wysiadajac z kolejki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Parataternizacja Typiar
Prawie jak forumowicz
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:05, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
Chyba powinienem sie logowac przed napisaniem czego kolwiek:P
Witaj. Mozesz uzyc opcji zaloguj przy kazdej wizycie. Co uchroni Cie przed pisaniem postów jako gosc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fluktuacja Kupenmajstra
Prawie jak forumowicz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Bieruń
|
Wysłany: Pon 12:19, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
Naprawde interesująca wiadomość! Lecz wydaje mi sie, że na połączenie Oświęcim - Tychy trzeba będzie długoooooooo czekać.
P.S. Oświęcimski PKS chyba nie będzie zadowolony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tomgol
Nowicjusz
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:08, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
bzdura.
każdy początkujący nawet fachowiec od transportu wie że zwykła droga jest wydajniejsza niż torowisko.
w stolicy trwa debata nad powiększeniem sieci tramwajowej.
na świecie jedynie w san francisco jezdzi tramwaj - i to wylacznie w celach historyczno-promocyjnych.
pomyslmy - średnia odległość między dwoma skladami szybkiej kolejki to 15 minut. czyli jakieś 10 km. niezagospodarowanych chwilowo torów.
ile w tym miejscu (między dwoma składami) zmieściloby się autobusów??
szybka kolej ma sens jedynie w wielkich miastach i to tylko jako napowietrzna kolejka w miejscach gdzie nie ma miejsca na konwencjonalne jezdnie. jak na przyklad w NY czy berlinie.
lepiej wybudować dwupasmowe drogi.zmodernizowac siec autobusową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
decKster
Prawie jak forumowicz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bieruń
|
Wysłany: Śro 19:16, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
A dla mnie to pomysł jak najlepszy. To prawda - koszt ułożenia torów i wdrożenia kolejek jest spory, ale jeśli są już pieniądze, to dlaczego nie? Mimo wszystko te koszta i tak są niższe aniżeli w przypadku proponowanego poszerzenia dróg i usprawnienia komunikacji autobusowej, a argument z ilością autobusów, które mogłyby zmieścić się na podobnym odcinku drogi jest nonsensowny, bo nawet jeśliby było ich więcej to cóż z tego, skoro wciąż tkwiłiby w korkach, jak dziś. Dodatkowo taka kolejka może być znacznie bardziej pojemna niż pojazdy standardowycyh rozwiązań komunikacyjnych.
Nomen omen prawdą jest też, że upłynie bardzo dużo wody zanim coś takiego ruszy - jeżeli w ogóle ruszy - a do tego czasu nasze władze mają świetne alibi i zestaw odpowiadająco - zbywający na wypadek, gdyby ktoś "niewygodnie" zapytał: - Dlaczego ta nasza komunikacja tak kuleje?
decKster
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:57, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
argument nie jest nonsensowny.
powtarzam - miejsce na torach , między dwoma składami kolejki jest zmarnowane.
mało tego - nie może tam wjechać żaden pojazd, trzeba będzie poprzecinać inne szlaki drogowe przejazdami, rogatkami.
autobusy nie będa stać w korkach wystarczy wzorem np. krakowa wydzielić, dobudowac osobne pasy dla komunikacji miejskiej.
w miastach zamkąć ścisłe centrum zeby zmusić ludiz do zostawienia samochodów w garażu.
niestety wiadomo że w tym kraju szczytem obciachu jest podjechanie do pracy autobusem...
nawet po 300metrów jezdzi się autem. to nic ze potem taki pacjent 15 minut szuka parkingu a pozniej 8 godzin trzesie sie w obawie o swoje 15 letnie cacko z rajchu
wiecej kultury, wbicia do glowy Polaków że lewy pas sluzy TYLKO do wyprzedzania, ze na parkingu nie staje się na srodku miejsca. i bedzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|